Drzwi
Data dodania: 2012-05-05
Korzystając z urlopu "zostałem bohaterem w swoim domu",a właściwie nie sam tylko wspólnie z moją Żonką troszkę kombinowaliśmy jak to zrobić żeby drzwi sie trzymały jak wiatr zawieje ;-) Drzwi są tymczasowe z demontarzu. Już teraz nikt nam do środka nie wejdzie! No chyba, że ten ktoś kto będzie próbował wejść zauważy, że nie ma okien i bramy garażowej... Ale bądźmy dobrej myśli...:-/// Oto efekt naszej pracy. Poniżej drzwi wejściowe główne.
I drzwi od kotłowni.