Pomału do przodu.
Prace troszkę zwolniły przez docinanie dachóweczki. Jednak została do ułożenia jeszcze jedna strona dachu. Dwie lukarny praktycznie skończone. Rynny przyjechały wcześniej, ale dzięki naszej wspaniałej firmie nie można było ich zamontować, gdż dostarczyli nam narożniki wewnętrzne. Dlatego zostały założone dopiero wczoraj. Do obróbki blacharskiej pozostał jeszcze komin, a na smamym końcu będą wstawione okna. Pogoda troszkę nie dopisuje, co chwilę pruszy śnieg no i temperatura na minusie.