Opałek w ubranku ;-)
Tak oto nasz domek wygląda w nowym ubranku teraz na zimę będzie mu już cieplej ;-) Zapraszam na małą sesję dookoła domku...
Tak oto nasz domek wygląda w nowym ubranku teraz na zimę będzie mu już cieplej ;-) Zapraszam na małą sesję dookoła domku...
Domek już cały ocieplony i zaciągnięty klejem no i prawie cały pomalowany gruntem, jednak zdjęcia z tego zabiegu później, a teraz możemy się pochwalić drzwiami do kotłowni, które już zostały osadzone i obrobione. Drzwi mimo ich prostoty w rzeczywistości wyglądają lepiej niż w folderze... ;-)
Jeszcze troszkę i kończymy ocieplać nasz domek i to będzie na tyle naszej ciężkiej pracy związanej ze styropianem, ponieważ kończy nam się urlopik :-/ Resztę zostawiamy fachowcą, którzy położą klej i siatkę, oraz zagruntują nam cały domek...
Jak widać po tarasie najtrudniejsze na koniec ;-p
Tak jak w tytule ciąg dalszy wzmagań, troszkę długo to trwa, no ale wiadomo jak coś się robi dla siebie to musi być to zrobione dobrze ;-) A tak przy okazji to dochodzą jeszcze jakieś inne rzeczy takie jak np. antena (mocowanie), które waro zrobić teraz tak jak my ;-p no i kabelek puścić w rurce... hehe, a co jak szaleć to szaleć.
A tutaj poniżej takie małe zbliżenie łączenia ze starym styropianem (jak wiadać troszkę docinania i się udało)
Na zdjęciach drzwi jeszcze są stare ale nowe już są zamówione wybarliśmy drzwi stalowe firmy KMT do kotłowni (takie zwykłe proste)
Podjeliśmy próbę ocieplania naszego domku o ile czasu starczy nam na urlopie ;-) Pierwszy tydzień mamy już za sobą póki co jakoś idzie, ale myślałem, że będzie łatwiej... Najgorszy początek czyli ta pierwsza warstwa, a dalej to... no i wiadomo docinanie przy oknach... i zakrywanie puszek od rolet... no i te kąty przy dachu ;-) Oczywiście też dajemy dla niektórych zbędną listwę startową, a z takich nowości to nie planujemy kołkować. Kołki będą dawane tylko nad garażem i przy balkonach. A tak wyglądają nasze wypociny ;-)